| Chrzest Wodny 2019 |
|
14 października 2019, Elżbieta Mamrosz
9 czerwca 2019r. nad wodą w Ręszowie odbył się Chrzest Wodny.
Byliśmy świadkami jak kolejne 5 osób zawierało przymierze z Bogiem. Całe nabożeństwo było poświęcone tematyce Chrztu Wodnego. Był to szczególny czas dla katechumenów, dwóch z nich zechciało się podzielić swoimi przeżyciami z tamtych chwil.
"Przystąpiłem do chrztu wodnego 9 czerwca 2019 roku, mając 34 lata. Pogoda tego dnia była przepiękna, jasne prawie bezchmurne niebo, ciepło. W moim sercu czułem spokój, w końcu spokój, że po tylu latach i życiowych zawirowaniach postanowiłem oddać swoje serce Jezusowi Chrystusowi, i to Jemu zaufać. Jednocześnie była we mnie niezmierna radość, że wstępuję do wspólnoty sióstr i braci, których łączy prawdziwa, szczera wiara w Boga Wszechmogącego. Wiara niezłomna.
Czułem się uratowany, już nie jako ten, który wciąż poszukuje, lecz ten, który wreszcie odnalazł swojego Wybawcę, Tego, który ukochał mnie mimo mojej grzesznej ludzkiej natury, który mi przebaczył, który już nigdy mnie nie opuści, ponieważ ja wybrałem Jego i otworzyłem przed Nim swoje serce.
Zawarłem przymierze z Bogiem po długiej wędrówce, zanurzyłem się w wodzie symbolizującej Wieczny Żywot, wypowiedziałem w pełni świadomie słowa, które sprawiły, że stałem się częścią ludzi prawdziwie wierzących w Boga. Teraz pragnę iść za nauką Jezusa i jego przykładem, pragnę czynić tak, jak pokazał nam to Jezus, pragnę miłować bliźniego swego, a nawet i nieprzyjaciela, tak, jak umiłował nas wszystkich Jezus Chrystus. Wiara jest jedna, jeden Bóg, jeden pośrednik, Jezus Chrystus. Wystarczy uwierzyć. Jakie to proste... Ale żeby uwierzyć, prawdziwie uwierzyć, żeby nasza wiara nie była jak trzcina na wietrze, trzeba się niejednokrotnie zaprzeć samego siebie, trzeba niejednokrotnie staczać boje ze swoją grzeszną naturą, ze swoimi słabościami, na zło odpowiadać dobrem, zawsze dobrem. I jeśli zaufamy w tym wszystkim naszemu Wszechmocnemu Ojcu, Jego mądremu prowadzeniu, jeśli przyjmiemy do swojego serca słowa wypowiedziane do Jozuego: "Gdziekolwiek pójdziesz, Ja będę z tobą...", wtedy wszystkie ziemskie trudy staną się łatwiejsze do zniesienia, a my umocnieni wiarą, będziemy trwać w niej do końca naszych dni, a Ojciec nasz Niebieski nawet po naszej ziemskiej śmierci nie opuści nas, powoła do Wiecznego Życia.” Tomek G. „Ucieszyła mnie duża frekwencja znajomych twarzy, ale również nieznajomych. Dla mnie to było bardzo radosne wydarzenie, które zawsze będę miał w głowie, jak stoję w wodzie i przed tłumem mówię słowa wiary.” Bartek K. Po tym wspaniałym wydarzeniu udaliśmy się do zboru w Lubinie i tam mieliśmy wspólny obiad ze zborownikami oraz przybyłymi gośćmi. Po poczęstunku odbyło się uroczyste wręczenie Biblii katechumenom. Bracia i siostry ze zboru życzą wszystkim nowym członkom wytrwałości na nowej drodze za Panem oraz Bożego prowadzenia na kolejne lata życia.
|
