logotype

Terminarz

grudzień 2024
P W Ś C Pt S N
25 26 27 28 29 30 1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 1 2 3 4 5
Wycieczka gimnazjalistów do Warszawy

6 lutego 2015, Michał Marciniak

boeing1Wczesnym rankiem, 27 stycznia rozpoczęła się dwudniowa wycieczka do Warszawy dla gimnazjalistów. Zjechali się oni ze zborów z Jawora, Lubina, Legnicy i Polkowic.

Wyprawa rozpoczęła się o 6:00 odprawą na lotnisku we Wrocławiu.Podczas startu samolotu zapewne wielu z gimnazjalistów jak i opiekunów modliło się o bezpieczny lot. Po około pół godzinie wylądowaliśmy w Modlinie (miejscowość koło Warszawy).

Naszą pierwszą warszawską atrakcją był śniadanio-obiad w warszawskiej galerii "Złote Tarasy". Po posiłku wybraliśmy się na zwiedzanie Pałacu Kultury i Nauki. Muszę przyznać, że widoki ze szczytu tej budowli były bardzo emocjonujące. Następnie poszliśmy na Stare Miasto, a po drodze zgubił się nam jeden .... opiekun - dobrze, że się odnalazł. Na warszawskim rynku, jak powszechnie wiadomo, stoi kolumna Zygmunta, zamek oraz Pomnik Małego Powstańca. Niestety nie starczyło nam czasu, żeby zwiedzić zamek dawnych władców Polski.

Potem spacerkiem powędrowaliśmy do Centrum Nauki Kopernik, gdzie uczyliśmy się fizyki na własnej skórze, bawiąc się różnymi przedmiotami. Największe wrażenie zrobiła na nas karuzela, w której się siedziało i rzucało piłkę do innych osób siedzących również w niej. To niesamowite, że fizyki i matematyki doświadczamy na każdym kroku naszego życia, a w szkole te przedmioty budzą w nas grozę. Brrrr...

Następnego dnia zwiedzaliśmy Muzeum Powstania Warszawskiego. Wielu z nas to miejsce bardzo się podobało. Oglądaliśmy eksponaty z II wojny światowej, mogliśmy usłyszeć autentyczne audycje radiowe wojenne, huki bomb czy wywiady z powstańcami. Dużym wrażeniem było również przeciskanie się kanałami – na szczęście dla nas – suchymi i czystymi. To straszne, że ludzie doprowadzają do wojen, w w wyniku czego zawsze najbardziej cierpią niewinni. Ta niezwykła lekcja historii utwierdziła nas w przekonaniu, jak bardzo powinniśmy być wdzięczni Bogu za miejsce i czas, w którym żyjemy. Powinniśmy tak uczyć się, żyć, kochać ludzi, by nigdy nie dopuścić do rozlewu krwi.

Po obiedzie nadszedł czas pożegnania z naszą stolicą.

Powrotny lot odbył się bez żadnych utrudnień i szczęśliwie dolecieliśmy do Wrocławia, a stamtąd już prosto pomknęliśmy do naszych domów.

To była zdecydowanie niesamowita wycieczka, podczas której cieszyliśmy się Warszawą, sobą i wspólnym wieczorno-porannym czasem dla Pana Boga. Jesteśmy wdzięczni Panu za naszych wujków i ciocie oraz Jego ogromne błogosławieństwa.  

 

ZOBACZ WSZYSTKIE ZDJĘCIA W GALERII