Obudźcie się. Zbliża się dzień Pana |
1 lutego 2017, Wiesław Janik Gdy zwrócimy naszą uwagę na obecny system życia ludzi na ziemi, możemy zauważyć, jak wszystko nabiera coraz większego pędu. We wszystkich warstwach społecznych jak również w różnych dziedzinach życia widać pośpiech w zdobywaniu dóbr materialnych czy wykształcenia, a także w podróżowaniu i przekazywaniu informacji. Pomimo tego ludzie mają coraz mniej czasu i to w odniesieniu do spraw najważniejszych. Równolegle z tym wyścigiem do zdobywania, środki masowego przekazu codziennie informują o tragediach, wypadkach oraz „nieplanowanej” śmierci wielu ludzi. W tym wszystkim szczególnie smutnym jest to, że ten trend ogarnia również chrześcijan, oczekujących w gotowości na powtórne przyjście Pana Jezusa. A celem Jego przyjścia jest zabranie z tej ziemi do swego Królestwa wszystkich wierzących, pragnących i oczekujących w gotowości na to niepowtarzalne wydarzenie. Jaskrawo daje się zauważyć zanik zainteresowania i poważnego traktowania faktu dotyczącego przyjścia Pana Jezusa po swą Oblubienicę. Przy tym pojawia się pytanie: Co jest przyczyną takiego stanu rzeczy? Brak wiary na to, że Pan Jezus znowu przyjdzie czy też postawienie doczesnych spraw ponad wartości Królestwa Bożego? A Słowo Boże nawołuje: „A tak jeśliście wzbudzeni z Chrystusem, tego co w gorze szukajcie, gdzie siedzi Chrystus po prawicy Bożej. O tym, co w górze myślcie, nie o tym, co na ziemi...” (Kol. 3, 1-4). W praktyce całkowicie odwrócona została zasada właściwej oceny wartości, o której powiedział Pan Jezus w swojej nauce: „Więc i wy nie pytajcie o to, co będziecie jeść i co będziecie pić, i nie martwcie się przedwcześnie. Tego wszystkiego bowiem ludy tego świata szukają, wie zaś Ojciec wasz, że tego potrzebujecie. Lecz szukajcie Królestwa jego, a tamto będzie wam dodane” (Łuk. 12, 29-31). Ludzie jednak na pierwszym miejscu ciągle zabezpieczają się na daleką przyszłość w środki materialne, a jeżeli chodzi o przygotowanie się na przyjście Pana i przejście z tego życia do Królestwa Bożego to...: „Jakoś to będzie”, a po drugie to...: „Nie wiadomo, kiedy to nastąpi”. Wiedzmy o tym, że przyjście Pańskie zbliża się z każdym dniem, a o tym nie poinformują nas środki masowego przekazu, takie jak: telewizja, internet lub gazety. Ale dzięki Bogu udostępniona nam została Biblia, poprzez którą Bóg w dokładny sposób informuje nas, poucza, ostrzega i zachęca do tego, jak należy przygotować się na to wydarzenie. Pomimo tego, że nie jest wskazana dokładna data tego dnia, to wiemy, jakie znaki na niebie, na ziemi oraz pośród ludzi, będą poprzedzały przyjście Chrystusa. Można o tym przeczytać w Mat. 24, 3- 14 oraz w II Tym. 3, 1- 5. Jakże wiele miejsc w Biblii informuje nas, na podstawie nauki Pana Jezusa, Apostołów oraz proroctw, właśnie o tym dniu i wydarzeniu. Dla potwierdzenia tej prawdy i realności rychłego przyjścia Pana Jezusa, przytoczę tylko kilka miejsc z Biblii, które mówią o tym wydarzeniu. 1. Pan Jezus w proroczym słowie naświetlił, jakie będzie zainteresowanie u ludzi w temacie oczekiwania Jego przyjścia: „Albowiem jak było za dni Noego, takie będzie przyjście Syna Człowieczego. Bo jak w dniach owych przed potopem jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali aż do dnia, gdy Noe wszedł do arki i nie spostrzegli się, że nastał potop i zmiótł wszystkich, tak będzie i z przyjściem Syna Człowieczego” (Mat. 24, 37-39). Jak bardzo ważnym jest, abyśmy mogli zachować ufność i cierpliwość podczas naszego oczekiwania na przyjście Pana i nie zniechęcać się z tego powodu, że to przyjście się odwleka, czy też okoliczności, gdy pojawiają się rożnego rodzaju doświadczenia naszej wiary i cierpliwości. Ap. Jakub w swoim przesłaniu zachęca nas do wytrwałości takimi słowami: „Przeto bądźcie cierpliwi, bracia, aż do przyjścia Pana. Oto rolnik cierpliwie oczekuje cennego owocu ziemi, aż spadnie wczesny i późniejszy deszcz. Bądźcie i wy cierpliwi, umacniajcie serca swoje, bo przyjście Pana jest bliskie” (Jak. 5, 7-8). Tak się przygotowując, ogłaszajmy otaczającym nas ludziom, że zbliża się przyjście Pana Jezusa. Zachęcajmy ich do wiary w zbawczą ofiarę Chrystusa i korzystania w pokucie z objawionej łaski Bożej. Takie jest dla nas zalecenie apostolskie: „Albowiem ilekroć ten chleb jecie, a z kielicha tego pijecie, śmierć Pańską zwiastujcie, aż przyjdzie” (I Kor. 11, 26). Niech sam Pan przysposobi nas i dopomoże w takim oczekiwaniu, abyśmy, czy to w czasie Jego przyjścia, czy też w czasie naszej śmierci fizycznej, mieli taką pewność i nadzieję, jaką posiadał ap. Paweł przed swoją męczeńską śmiercią, którą wyraził w liście do Tymoteusza: „Dobry bój bojowałem, biegu dokonałem, wiarę zachowałem. A teraz oczekuje mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu da Pan, sędzia sprawiedliwy, a nie tylko mnie, lecz i wszystkim, którzy umiłowali przyjście Jego” (II Tym. 4, 7-8). Kończąc rozważanie tego tak bardzo ważnego tematu dotyczącego powtórnego przyjścia Pana Jezusa Chrystusa i naszego spotkania z Nim, dedykuję wszystkim czytelnikom życzenia, które wyraził ap. Paweł, pisząc list do chrześcijan w Tesalonice: „A sam Bóg pokoju niechaj was w zupełności poświęci, a cały duch wasz i dusza, i ciało niech będą zachowane bez nagany na przyjście Pana naszego Jezusa Chrystusa. Wierny jest ten, który was powołał, On też tego dokona” (I Tes. 5, 23-24).
|