logotype

Terminarz

październik 2024
P W Ś C Pt S N
30 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 1 2 3
Jak należy odpowiadać

1 marca 2015, Wiesław Janik

pytanieKażdy człowiek, który ma jakiekolwiek relacje z innymi ludźmi, otrzymuje od nich pytania dotyczące wielu spraw oraz prośby o udzielenie dobrych porad w problemach wynikających w życiu.

W takich sytuacjach z poczucia troski lub odpowiedzialności wynika konieczność dania odpowiedzi zadającemu pytanie. Ktoś może powiedzieć tak: Przecież to jest jak najbardziej proste i oczywiste, że otrzymując pytanie, natychmiast odpowiadamy. I tutaj powstaje problem, na który często nie zwracamy uwagi, a mianowicie: Czy nasza odpowiedź czy też rada jest zawsze szczera, odpowiedzialna i adekwatna do rodzaju postawionego pytania?

Ostatnio, rozważając różne aspekty życia, zwróciłem uwagę na tę właśnie dziedzinę i zauważyłem, jak często odpowiadamy bez zastanowienia się, nie myśląc o tym, jakie to wniesie konsekwencje w życie osobiste, zawodowe, a co najważniejsze - w zakres duchowy zainteresowanej osoby.

Nie chodzi o to, aby dać każdemu odpowiedź czy poradę taką, jaką on chce, ale taką, aby była ona zgodna przede wszystkim z wolą Bożą, oraz na miarę naszej wiedzy, jak najbardziej szczerą i odpowiedzialną.

Z treści Pisma Świętego dowiadujemy się, jak bardzo ważna i odpowiedzialna jest ta dziedzina przed Bogiem i ludźmi. Jakże wiele jest miejsc w Biblii, które podają naukę w tym temacie.

Na początek wymienię tylko niektóre z nich:

Chcę cię dziś pouczyć o twojej drodze, abyś swoją ufność pokładał w Panu... Aby cię nauczyć tego, co słuszne i prawdziwe, abyś mógł dać właściwą odpowiedź temu, kto cię zapytuje” (Przyp.22; 19-21).

Następnie ap. Paweł poucza: „Mowa wasza niech będzie zawsze uprzejma, zaprawiona solą, abyście wiedzieli, jak macie odpowiadać każdemu” (Kol. 4; 6).

Nie odpowiadaj głupiemu według jego głupoty, abyś i ty nie upodobnił się do niego” (Przyp.26; 4).

Właściwa odpowiedź jest jak pocałunek w usta” (Przyp.24; 26).

Myślę, że są to bardzo mądre i cenne rady dla nas wszystkich. Ale to nie wszystko. Takim doskonałym wzorcem w tej dziedzinie jest sam Pan Jezus. W czasie Jego pobytu na ziemi otrzymywał On od różnych ludzi wiele pytań. Od różnych, ponieważ pytali Go ludzie całkowicie szczerze szukający odpowiedzi w swoich życiowych potrzebach. Byli też tacy, którzy pytali, ale tylko po to, aby zaspokoić swoją niezdrową ciekawość lub... podstępnie zadawali kontrowersyjne pytania w celu skompromitowania Pana Jezusa albo, by zdobyć dowód oskarżający Go przed władzą Rzymian.

Analizując poszczególne pytania zadawane Panu Jezusowi, a następnie sposób i charakter Jego odpowiedzi, zauważamy, w jak wyważony i mądry sposób odpowiadał zadającym pytania. A co w tym najważniejsze, w jak umiejętny sposób nakierowywał uwagę i myślenie ludzi na właściwe tory. Natomiast ludziom fałszywym zamykał usta i wprowadzał ich w osłupienie swoimi odpowiedziami.

Abyśmy mogli to dokładniej zrozumieć, zwróćmy naszą uwagę na niektóre tylko pytania zadawane Jezusowi, a następnie na odpowiedzi w zakresie wiary, pobożności oraz zbawienia. Będzie to dla nas doskonałą nauką, jak my powinniśmy udzielać odpowiedzi lub porad ludziom, którzy nas będą zapytywać w podobnych tematach. I tak...

Pytanie pierwsze: „Nauczycielu, co dobrego mam czynić, aby osiągnąć żywot wieczny?”

Odpowiedź: „ …Jeżeli chcesz wejść do żywota, przestrzegaj przykazań” (Mat. 19;16-22).

Pytanie drugie: „Nauczycielu, które przykazanie jest największe?”

Odpowiedź: „A On mu odpowiedział: Będziesz miłował Pana Boga swego z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli swojej. To jest największe i pierwsze przykazanie..., a bliźniego swego jak siebie samego” (Mat. 22; 36-40).

Pytanie trzecie: „On zaś chcąc się usprawiedliwić rzekł do Jezusa: A kto jest bliźnim moim?”

Odpowiedź: Tutaj Pan Jezus posłużył się podobieństwem o miłosiernym Samarytaninie. Tym samym dał do zrozumienia, że każdego człowieka, który znajduje się w jakikolwiek potrzebie, powinniśmy traktować jako bliźniego. Na koniec powiedział mu: „Idź i ty czyń podobnie” (Łuk.10;29- 37).

Pytanie czwarte: Tym razem Piotr zapytał: „Panie, ile razy mam odpuścić bratu memu, jeżeli przeciwko mnie zgrzeszy? Czy aż do siedmiu razy?”

Odpowiedź: „Mówi mu Jezus: Nie powiadam ci do siedmiu razy, lecz do siedemdziesięciu siedmiu razy!” I znowu dla lepszego zrozumienia podał podobieństwo o dwóch dłużnikach. Po tym wyjaśnieniu Piotr już nie miał żadnych wątpliwości (Mat. 18;21- 35).

Pytanie piąte, które zadali uczniowie: „Kto też jest największy w Królestwie Niebios?”

Odpowiedź: W odpowiedzi Pan Jezus postawił przed nimi dziecko i rzekł: „Zaprawdę powiadam wam, jeżeli się nie nawrócicie i nie staniecie się jak dzieci, nie wejdziecie do Królestwa Niebios. Kto się więc uniży jak to dziecię, ten jest największy w Królestwie Niebios” (Mat.18; 1-5). Myślę, że od tego czasu uczniowie już nie sprzeczali się o to, kto jest największy czy najważniejszy.

Pytanie szóste: „I rzekł ktoś do niego: Panie, czy tylko niewielu będzie zbawionych?”

Odpowiedź: Na to pytanie nie dał Jezus odpowiedzi pytającemu, lecz zaapelował do wszystkich obecnych mówiąc: „Starajcie się wejść przez wąską bramę, gdyż wielu, powiadam, wam będzie chciało wejść, ale nie będą mogli. Gdy wstanie gospodarz i zamknie bramę...” (Luk.13; 22-29). To znaczy, by każdy zadbał osobiście o siebie, a nie był ciekawy, ilu i kogo jeszcze Bóg zbawi.

Pytanie siódme: I znowu uczniowie zapytali Pana Jezusa po zmartwychwstaniu: „Panie, czy w tym czasie odbudujesz królestwo Izraelowi?”

Odpowiedź: I w tym przypadku Jezus nie dał im odpowiedzi. Powiedział tylko: „Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec w mocy swojej ustanowił”. Natomiast uświadomił im, co w tym czasie jest najważniejsze dla nich. „ Ale weźmiecie moc Ducha Świętego, kiedy zstąpi na was, i będziecie mi świadkami w Jerozolimie, i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi”. I tak też się stało.

Pytanie ósme: Arcykapłani i starsi ludu widząc cuda, zadali Jezusowi bardzo zuchwałe pytanie: „Jaką mocą to czynisz i kto ci dał tę moc?”

Odpowiedź: W tym przypadku Pan Jezus odpowiedział pytaniem: „Skąd był chrzest Jana, z nieba czy z ludzi?” Wpędziło to ich w takie zakłopotanie, że zmuszeni byli powiedzieć: „Nie wiemy” (Mat. 21;23-27).

Pytanie dziewiąte: Gdy zawiodły próby oskarżenia Jezusa w tematach dotyczących zakonu, wtedy kapłani podjęli próbę usidlenia go, zadając pytanie natury politycznej, a mianowicie: „Czy należy płacić podatek cesarzowi, czy nie?” Tu już byli pewni, że dostaną podstawę do oskarżenia albo ze strony politycznej, a jak nie - to ze strony zakonu.

Odpowiedź: Ale Jezus kazał sobie podać monetę podatkową i zapytał: „Czyja to podobizna i czyj napis? Powiedzieli: Cesarza. Wtedy im powiedział: „Oddawajcie więc co jest cesarskiego cesarzowi, a co Bożego - Bogu” (Mat. 22; 15-22). Takiej odpowiedzi się nie spodziewali. Byli tak zaskoczeni, że zamilkli i jak niepyszni odeszli.

Pytanie dziesiąte: To pytanie zadał osobiście arcykapłan Panu Jezusowi: „Zaklinam cię na Boga żywego, abyś powiedział, czy ty jesteś Chrystus, Syn Boga?”

Odpowiedź: I w tym przypadku Pan Jezus w bardzo mądry sposób potwierdził pytanie arcykapłana, wydając jednoznaczne świadectwo o sobie mówiąc: „Tyś powiedział. Nadto powiadam wam: Odtąd ujrzycie Syna Człowieczego siedzącego na prawicy mocy Bożej i przychodzącego na obłokach nieba” (Mat. 26;63- 66). Ta odpowiedź zadecydowała ostatecznie o wydaniu wyroku śmierci przez kapłanów na Pana Jezusa.

Analizując powyższe pytania oraz odpowiedzi udzielone na nie przez Pana Jezusa, powinniśmy zadać sobie pytanie i sami na nie odpowiedzieć: Czy zgadzamy się w pełni ze sposobem i treścią odpowiedzi, jakie dawał Jezus pytającym go?

Myślę, że po przeanalizowaniu powyższego tematu możemy wyciągnąć dla siebie wnioski, jak bardzo ważną sprawą jest poznanie motywacji osoby, która zadaje nam pytanie, a szczególnie w temacie Boga, wiary, pobożności lub życia wiecznego. Następnie z całą troską i odpowiedzialnością powinniśmy udzielić odpowiedzi zadającemu pytanie. Natomiast w przypadku pojawienia się nieumiejętnego czy też nieszczerego pytania, należy taką osobę nakierować na właściwe tory myślenia, wskazując na rzeczywistą, Biblijną prawdę. W przypadku, gdy wyniknie szczególna okoliczność, należy wstrzymać się z odpowiedzią, aby nie dać się wciągnąć w niezdrową sprzeczkę lub polemikę z ludźmi złośliwymi. Do takich okoliczności ap. Piotr podał następującą radę: „...zawsze gotowi do obrony przed każdym domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej. Lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem, mając sumienie czyste...” (1 Piotra 3;15-16).

Z kolei ap. Paweł podał taką naukę: „ ...I nie zajmowali się baśniami i niekończącymi się rodowodami, które przeważnie wywołują spory, a nie służą dziełu zbawienia Bożego, które jest z wiary...” (1 Tym.1;3- 7).

Ważne też jest to, aby w odniesieniu do trudnych pytań nie spieszyć się w podaniu „byle jakiej” odpowiedzi czy też porady. Lepiej jest pozostawić sobie czas na zastanowienie się, na modlitwę, prosząc Boga o mądrość i kierownictwo, a gdy otrzymamy je, wtedy dopiero dać odpowiedź zgodnie z wolą Bożą w szczerości i z troską o dobro osoby pytającej. Czyniąc tak przyczynimy się dla chwały Bożej, utwierdzenia Jego Prawdy oraz pomocy osobie oczekującej dobrej rady lub wyjaśnienia. Równolegle sami też będziemy zbudowani i umocnimy pokój naszego sumienia.