logotype

Terminarz

grudzień 2024
P W Ś C Pt S N
25 26 27 28 29 30 1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 1 2 3 4 5
Ofiary miłe Bogu

1 marca 2014, Wiesław Janik

baranekGdy dokładnie czytamy Pismo Święte, zauważamy, że ludzie od samego początku składali Bogu ofiary. Już w pierwszej księdze Mojżeszowej jest pierwszy opis o tym, jak dwaj bracia, Kain i Abel, złożyli Bogu ofiary (I Moj. 1;3-7).

Przy rozważaniu tego tematu pojawia się wiele pytań. Jaki był cel składania ofiar? Kto nakazał ludziom to czynić? Jakie czynniki decydowały o tym, czy złożona ofiara zostanie przyjęta, czy też odrzucona?

Sam Bóg wskazał ludziom informacje o potrzebie składania ofiar. Zasadniczym celem tego było przede wszystkim utrzymanie w ludziach świadomości istnienia Boga, który jest ich stworzycielem, następnie – konieczność utrzymania ścisłej więzi i społeczności pomiędzy Bogiem a człowiekiem. Składanie określonej ofiary miało też na celu wyrażenie wdzięczności dla Boga za Jego błogosławieństwo w plonach i pracy człowieka, a także gwarantowało człowiekowi skuteczną Bożą ochronę.

Sam Bóg określił sposób i zasady składania ofiar tak, aby znalazły one upodobanie w Jego oczach. Przede wszystkim zasady te określały postawy oraz motywy ofiarodawcy wobec Boga, któremu składana była ofiara.

Podstawowym czynnikiem wzbudzającym pragnienie złożenia ofiary było:

-        miłość do Boga oraz posłuszeństwo Jego woli.

-        wdzięczność i szczerość wobec Boga.

-        gotowość oddania do dyspozycji Boga wszystkiego, łącznie z samym sobą.

Zauważyliśmy na pewno, że ofiara Abla została mile przyjęta, a to dlatego, że był przed Bogiem człowiekiem sprawiedliwym, a ofiarę składał z wiarą, miłością i szczerą wdzięcznością. Tak to zostało określone w Nowym Testamencie: „Przez wiarę złożył Abel Bogu wartościowszą ofiarę niż Kain, dzięki czemu otrzymał świadectwo, że jest sprawiedliwy, gdy Bóg przyznał się do jego darów. I przez nią jeszcze po śmierci przemawia” (Hebr.11;4). Natomiast ofiara Kaina została odrzucona, ponieważ popełniał on grzechy, był pełen gniewu i będąc w takim stanie chciał tylko spełnić swój obowiązek wobec Boga. Bóg w ten sposób przemówił do Kaina: „I rzekł Pan do Kaina: Czemu się gniewasz, i czemu zasępiło się twoje oblicze? Wszak było by pogodne, gdybyś czynił dobrze, a jeśli nie będziesz czynił dobrze, u drzwi czyha grzech. Kusi cię, lecz ty masz nad nim panować” (1Moj. 4;3-7). Powinniśmy rozumieć, że Boga nie można oszukać zewnętrznymi pozorami.

Czytając dalej Biblię znajdujemy opis mówiący o tym, jak Noe po potopie wyszedłszy z arki, złożył Bogu ofiarę na ołtarzu. „Wtedy zbudował Noe ołtarz Panu i wziął z każdego bydła czystego i z każdego ptactwa czystego i złożył je na ofiarę całopalną na ołtarzu. I poczuł Pan miłą woń...” (1 Moj. 8;20-21). W tej ofierze wyraził Noe wobec Boga wdzięczność za ocalenie jego i całej rodziny. Z dalszych opisów dowiadujemy się, jak mężowie Boży, Abraham, Izaak i Jakub, składali Bogu ofiary, wyrażając tym samym swoją tożsamość z Bogiem, a także swoją wdzięczność i zależność od Jego opatrzności. Wszystkie te ofiary dokonywane były spontanicznie i miały zakres indywidualny.

W późniejszym czasie, po wyprowadzeniu Izraela z niewoli egipskiej pod wodzą Mojżesza, gdy na pustyni został zbudowany cały przybytek (namiot zgromadzenia) do służby Bożej, sam Pan ustanowił porządek służby kapłańskiej w nim oraz wszystkie rodzaje ofiar, jakie należało składać w określonych ściśle porach roku, miesięcy i dni. Ze względu na to, że temat dotyczący służby składania ofiar w Namiocie Zgromadzenia, a później w świątyni w Jeruzalem, jest ogólnie dobrze znany, nie będę w tym artykule szczegółowo go opisywał. Wspomnę tylko, że jedna kategoria ofiar miała charakter przebłagania za popełniony grzech. Czytamy o tym w 3 Moj.4;1-35.

Obecnie w świetle Nowego Testamentu rozumiemy, że ten rodzaj ofiar był proroczym obrazem na doskonałą ofiarę Jezusa Chrystusa, która została dokonana na krzyżu na wzgórzu Golgoty. Wszystkie dotychczasowe ofiary nie były w stanie zmyć popełnionych grzechów człowieka. Autor listu do Hebrajczyków tak to określił: „Ma to znaczenie obrazowe odnoszące się do teraźniejszego czasu, kiedy to składane były dary i ofiary, które nie mogą doprowadzić do wewnętrznej doskonałości tego, kto pełni służbę Bożą...” (Hebr. 9;9-10). Dopiero od czasu męczeńskiej śmierci i zmartwychwstania Pana Jezusa Chrystusa nastąpiła całkowita zmiana.

 Zmartwychwstały Chrystus, z mocą swej ofiary pojednania, wstąpił do Niebiańskiej Świątyni jako Arcykapłan i dokonuje przebaczenia, uświęcenia, pojednania przed Bogiem dla wszystkich, którzy z wiarą przychodzą do Boga w imieniu Jezusa Chrystusa. Czytamy o tym w liście do Rzymian: „ ...I są usprawiedliwieni darmo z łaski jago, przez odkupienie w Chrystusie Jezusie, którego Bóg ustanowił jako ofiarę przebłagalną przez krew Jego, skuteczną przez wiarę dla okazania sprawiedliwości swojej przez to, że w cierpliwości Bożej pobłażliwie odniósł się do przedtem popełnionych grzechów” (Rzym. 3; 21-26). A więc od tego czasu cała służba i ofiary dotychczas pełnione w zakresie starego Przymierza zakończyły swoje znaczenie, ponieważ wypełnieniem ich stał się Chrystus. W ich miejsce ustanowiony został nowy porządek. W liście do Hebrajczyków jest napisane: „Oto przychodzę, aby wypełnić wolę Twoją. Znosi więc pierwsze, aby ustanowić drugie” (Hebr. 10;9). Tak, to „ drugie” to nowy porządek służby kapłaństwa, gdzie Arcykapłanem jest Chrystus. Natomiast kapłanami powołanymi do pełnienia służby w nowej duchowej świątyni są ludzie, którzy zostali powołani, odrodzeni z Ducha Bożego i uświęceni krwią Baranka Bożego. Ap. Piotr tak to przedstawił: „I wy sami, jako kamienie żywe, budujcie się w dom duchowy, w kapłaństwo święte, aby składać duchowe ofiary przyjemne Bogu przez Jezusa Chrystusa” (1Piotra 2;5). Natomiast ap. Paweł przypomina wierzącym w Koryncie: „Albo czy nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który jest w was i którego macie od Boga, i nie należycie też do siebie samych?”.

W tym miejscu pojawia się pytanie: gdzie, komu i jakie to mają być ofiary, które mamy składać? Również i na te pytania znajdujemy odpowiedź w Słowie Bożym.

Po pierwsze, aby można złożyć ofiarę, należy zbudować ołtarz przed Panem, ale już nie z 12 kamieni, ani ze złota, jak to było dawniej, lecz ma być zbudowany w naszych sercach: pełnych wiary, szczerości, czystego sumienia i nieobłudnej miłości do Boga i ludzi. Tak mówi Słowo: „Mając więc, bracia ufność, iż przez krew Jezusa mamy wstęp do świątyni... Wejdźmy do niej ze szczerym sercem, w pełni wiary, oczyszczeni w sercach od złego sumienia i obmyci na ciele wodą czystą” (Hebr. 10;19-22).

Należy również pamiętać, że zasady przy składaniu ofiar nadal są niezmienne i muszą wynikać z:

- miłości i wdzięczności do Boga za to wszystko, co uczynił dla nas w Chrystusie Jezusie.

- poczucia zależności i potrzeby Jego obecności w naszym życiu, a także ochrony krwi Chrystusa.

- całkowitego oddania się do dyspozycji Bogu ze wszystkim, co posiadamy.

A teraz zwróćmy naszą uwagę, jakich ofiar oczekuje Bóg od nas jako Jego kapłanów w żywej Świątyni:

  1. Pierwsza ofiara, którą należy złożyć raz na zawsze, to ofiarować samych siebie do dyspozycji Boga. Tak czytamy w liście Pawła: „Wzywam was tedy bracia przez miłosierdzie Boże, abyście składali ciała swoje jako ofiarę żywą, świętą, miłą Bogu, bo taka powinna być duchowa służba wasza” (Rzym. 12;1). Bez złożenia tej ofiary nigdy nie będziemy w stanie składać kolejnych ofiar dla Pana.
  1. Kolejną ofiarą jest nasz skruszony duch i pokora: „Ofiarą Bogu miłą jest duch skruszony. Sercem skruszonym i gnębionym nie wzgardzisz Boże” (Ps. 51;19).
  2. Trzecia ofiara to nieustanne dziękowanie, uwielbianie i wywyższanie Boga w Jezusie Chrystusie. Przeczytamy o tym w liście do Hebrajczyków: „Przez Niego – Chrystusa – nieustannie składajmy Bogu ofiarę pochwalną, to jest owoc warg, które wyznają Jego imię” (Hebr. 13;15).
  1. Następna ofiara to dzielenie się dobrami materialnymi w miłości z ludźmi znajdującymi się w potrzebach, bo to podoba się Bogu. „A nie zapominajcie dobroczynności i pomocy wzajemnej, takie bowiem ofiary podobają się Bogu” (Hebr. 13;16). O podobnych ofiarach mówi też ap. Paweł w liście do Filemona, a dotyczą one wspierania materialnego i finansowego tych, którzy pełnią służbę na niwie Bożej w głoszeniu Ewangelii. „Poświadczam zaś, że odebrałem wszystko, nawet więcej jak mi potrzeba, mam wszystkiego pod dostatkiem, otrzymawszy od Epafrodyta wasz dar, przyjemną wonność, ofiarę mile widzianą, w której Bóg ma upodobanie” (Fil. 4;18).
  2. Ofiarą również są modlitwy ustawicznie zanoszone do Boga indywidualnie, w rodzinie oraz razem ze Zborem, wyrażając w nich swoją zależność i potrzebę przed Bogiem. Dawid tak to wyraził w jednym ze swych psalmów: „ …Niech wznosi się ku tobie modlitwa moja jak kadzidło, a podniesienie rąk moich jak ofiara wieczorna” (Ps. 141;1-2). Takie modlitwy przekazywane są przez aniołów w niebie. Przeczytamy o tym w ostatniej księdze biblijnej: „I przyszedł inny anioł, i stanął przy ołtarzu mając złotą kadzielnicę i dano mu wiele kadzidła, aby je ofiarował wraz z modlitwami wszystkich świętych na złotym ołtarzu przed tronem” (Obj. 8;3).
  3. I największa ofiara, jaką może złożyć człowiek przed Bogiem, to – gdyby wynikała taka sytuacja i potrzeba – ochotne  oddanie swoje życie za Chrystusa, lub drogich braci w Chrystusie Jezusie. Ap. Paweł tak powiedział o sobie: „Ale gdyby nawet krew moja miała być dolana do ofiary i obrzędu ofiarnego wiary waszej, raduję się i cieszę razem z wami wszystkimi”. I tak też się później stało: „ Albowiem już niebawem będę złożony w ofierze, a czas rozstania mego z życiem nadszedł” (2 Tym. 4; 8). A Pan Jezus jasno powiedział: „Większej miłości nikt nie ma nad tę, jak gdy kto życie swoje kładzie za przyjaciół swoich” (Ew. Jana 15;13).

 

Reasumując ten tak bardzo ważny temat dotyczący służby w Kościele Jezusa Chrystusa, chcę postawić wszystkim czytelnikom bezpośrednie pytanie:

Czy składasz ustawicznie takie ofiary w twojej służbie przed Bogiem?

Czy otrzymujesz od Pana świadectwo, że są miłe te ofiary i przyjmuje je?

            Jeżeli tak, to z głęboką wdzięcznością składaj Bogu dziękowanie za dany ci wielki przywilej w Chrystusie i wytrwaj w tym do końca twej służby dla Pana w tym życiu.

„Dzięki składam temu, który mnie wzmacnia, Chrystusowi Jezusowi, Panu naszemu za to, że mnie uznał za godnego zaufania, zleciwszy mi tę służbę” (1Tym.1;12).