logotype

Terminarz

kwiecień 2024
P W Ś C Pt S N
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 1 2 3 4 5
Człowiek - klejnot niezniszczalny

3 stycznia 2014, Czesław Budzyniak

DNA „Czymże jest człowiek, że o nim pamiętasz, lub syn człowieczy, że go nawiedzasz? Uczyniłeś go niewiele mniejszym od Boga [ B.T. Niewiele mniejszym od istot niebieskich], chwałą i dostojeństwem uwieńczyłeś go” [Ps.8,6].

Pewnie czytelnicy już o tym wiedzą, że człowiek to nie tylko postać, którą możemy oglądać, to trójwymiarowa przestrzeń ducha, duszy i ciała. Połączona przez Stwórcę w jedno i przy Jego tchnieniu, stała się istotą ożywioną. Jedna z tych przestrzeni to ''klejnot niezniszczalny'', czyli wieczny. Mowa jest tu o duchu człowieka nazwanym w Biblii''człowiekiem wewnętrznym'', ukrytym w duszy i ciele człowieka. Ap. Piotr wyraził to tak: ukryty wewnętrzny człowiek z niezniszczalnym klejnotem łagodnego i cichego ducha… [I list Piotra 3,4]. Jest to najgłębsza i najdoskonalsza sfera naszego istnienia nazwana przez apostoła ''klejnotem niezniszczalnym''. Ponieważ ten klejnot pochodzi od nieśmiertelnego Boga, dlatego też ta pierwsza przestrzeń ducha jest nieśmiertelna, jest wieczna. Wszystko pięknie uczynił w swoim czasie, nawet wieczność włożył w ich serca - mówi kaznodzieja [Kazn. 3,11].

Posłużę się tutaj kilkoma wypowiedziami ludzi nauki o człowieku, a w szczególności o ludzkim DNA. Dr. Werner Gitt mówi, że molekuła DNA gromadząca zapis wzoru na powstanie życia człowieka posiada najbardziej zagęszczoną informację znaną człowiekowi na ziemi. Pojedyncza nić DNA jest tysiące razy cieńsza od ludzkiego włosa. DNA o wielkości główki od szpilki zawiera tyle informacji, że do ich zapisania trzeba byłoby zużyć bardzo dużo książek. Ułożone jedna na drugiej sięgałyby od ziemi do księżyca 500 razy. Gdyby pobrać kod genetyczny od każdej osoby, czyli 6 miliardów ludzkiej populacji, umieszczając wszystkie razem, to można by je umieścić w naczyńku mniejszym niż naparstek krawiecki. Tak więc DNA to zasadniczo zapisany wzór (kod) na zbudowanie życia człowieka.

Dr Francis Collins w swojej książce ''Język Pana Boga'' wskazuje, że ludzki genom, czyli kod na zbudowanie człowieka, składa się z trzech miliardów liter i pisany jest dziwnym kryptograficznym czteroliterowym kodem. Taka jest zadziwiająca złożoność informacji zawierającej się w każdej komórce ludzkiego organizmu. Natomiast odczytywanie go przy szybkości trzech liter na sekundę zajęłoby człowiekowi 31 lat, czytając dzień i noc bez przerwy. Toteż dr. Collins nie wahał się nazwać tej złożoności kodu ''Językiem Pana Boga''.

Dr n. med. I. Newman uważa, że człowiek z całą swoją dotychczasową wiedzą nie jest w stanie ożywić chociażby jednej komórki. W przeciwieństwie do tego faktu - Siła Stwórcza jest w stanie wyprodukować ok. 600 miliardów tych komórek, poukładać je odpowiednio i utworzyć życie człowieka w przeciągu 280 dni, czyli dziewięciu miesięcy ciąży [dane o DNA z internetu].

Dziś już wiemy, dlaczego król Dawid z takim zachwytem wyrażał się, kiedy myślał o tym, o czym my dziś wiemy. Zaiste: cudownie mnie stworzyłeś… w księdze twej [DNA] zapisane były wszystkie dni przyszłe, gdy jeszcze żadnego z nich nie było. Jak niezgłębione są dla mnie myśli Twe, Boże, jak wielka jest ich liczba! [Ps. 139,13-17]. Jak bardzo wielka jest ich liczba!

Na wstępie wspomniałem o duchu człowieka, teraz dodam tylko, że duch człowieka jest niewidzialny, ale można oglądać jego działanie. Podobnie zresztą jak działanie wiatru, chociaż wiatr widzialny nie jest. Nowonarodzenie odbywa się w duchu przy udziale Ducha Świętego, a widzialne jest w działaniu człowieka w jego postawie i jego zachowaniu. Później wszelkie zalecenia Jezusa staną się ozdobą Jego uczniów, bo będą oni podobni do swego mistrza i wyrażać Jego charakter.

Należy też wspomnieć o duszy człowieka. Greckie słowo psyche, czyli istota ożywiona, w Nowym Testamencie przetłumaczone jest 56 razy jako dusza lub umysł. Może oznaczać też ożywioną istotę czującą [Konkordancja B.G.]. Duszą również nazwana jest w Biblii krew [1Moj.9,4]. Wniosek stąd oczywisty, że dusza związana jest z ciałem i potrzebuje zbawienia. Mówi o tym ap. Jakub: Przeto odrzućcie wszelki brud i nadmiar złości, a przyjmijcie z łagodnością wszczepione w was Słowo, które może zbawić dusze wasze [Jak.1,21].

To tyle w skrócie o duchu i duszy, teraz trochę o naszym ludzkim ciele. Cała istota ludzka, wraz ze swoim dostojeństwem i swoim uwieńczeniem przez Stwórcę, ma swoje przeznaczenie najpierw na ziemi w ciele, a potem w wieczności. Wieczność w obszarze Boga lub poza Nim, będzie zależna od pokonania swej życiowej drogi na ziemi – aprobując wskazaniami Boga lub odrzucając je.

Jaką zatem rolę ma do spełnienia nasze ciało? Czy należy rozumieć, że ciało nasze to tylko gniazdo pokuszeń, grzechu i wszelkiej nieczystości i należy z nim walczyć i tylko walczyć? Jeśli zatem taką strategię się obierze, to można tę walkę z ciałem przegrać, a przegrywając z ciałem, przegrywa się wszystko. Ażeby walki tej nie przegrać, należy do naszego ciała podejść z respektem i szacunkiem, bo tak podchodził apostoł Paweł, mówiąc: Nikt nigdy swego ciała nie miał w nienawiści... [Ef,5,29], a to oznacza, że należy ciało miłować, jak się miłuje Boga, bliźniego, czy samego siebie.

Miłość siebie samego nie oznacza jednak hołdowania swemu ciału, tak dobrze znanego nam dziś w świecie z ''kultu ciała''. ''Mieć piękne ciało'' pod takim hasłem dziś reklamuje ciało świat. Jeśli w tym kierunku przesuniemy granice, to pamiętajmy o ostrzeżeniu ap. Pawła: Zamysł ciała, to śmierć. Jeśli bowiem wg ciała żyjecie, umrzecie... [Rzym.8,6i13]. I jeszcze dalej: nie czyńcie starania o ciało, by spełniać jego pożądliwości. Te i wiele innych miejsc w Biblii ma nam pomóc w tym, by ciało w naszej ludzkiej przestrzeni nie zajęło pozycji dominującej.

Jeśli tedy dzięki naszym rodzicom i tchnieniu Bożemu zaistnieliśmy, to nasze ciało musi mieć szczególne znaczenie na ziemi. Bóg posłał Syna swego, by ratować człowieka całościowo, by nie był pokalany w duchu, duszy i ciele. A zatem:

1. Ciało przeznaczone jest na ofiarę żywą, świętą i miłą Bogu [Rzym.12,1].

2. Ciała nasze po nowonarodzeniu stają się członkami ciała Jezusa [1Kor.6,15].

3. Ciało nasze dostępuje godności świątyni dla Ducha Świętego [1Kor,6,19].

4. Drogoście kupieni, wysławiajcie Boga w ciele waszym [1Kor.6.20].

5. W ciele moim będzie uwielbiony Chrystus czy przez życie, czy przez śmierć [Fil.1,20].

Proszę popatrzeć, do czego ma służyć ciało człowieka nowonarodzonego, który trwa w Panu. Jaka godność, jaka pozycja, jakie uświęcenie. To wszystko dzięki ofierze Jezusa. W końcu apostoł zadaje pytanie: ... czy mam tedy wziąć członki Chrystusowe i uczynić je członkami [np.] wszetecznicy? Przenigdy!

Popatrz na Nowy Testament i na to, co Bóg uczynił dla ciebie. Nie myśl o sobie jak o nędznym, brudnym i grzesznym wierzącym człowieku, bo jeśli tak myślisz i tak mówisz o sobie, to oznacza, że Jezus nie wykonał wystarczająco dobrze zleconego przez Ojca zadania. Bóg nie patrzy na twoje niedoskonałości i nie ocenia ciebie tak, jak ty oceniasz siebie, tylko patrzy na doskonałe dzieło swojego Syna. A ty, doceniając Bożą łaskę, wciąż staraj się upodabniać do Jezusa i być świętym jak On świętym był i świętym jest.

Pamiętajmy, diabeł nie ma prawa nawet dotknąć ciała człowieka wierzącego bez zezwolenia Boga, bo ono do Boga należy i jest doskonałym materiałem do budowy świątyni. Niczym innym tego materiału zastąpić nie można, tylko twoje ciało nadaje się do tego najlepiej. Diabeł jedynie będzie wywierał swoją presję na pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pychę życia. Gdy mu się uda zniewolić umysł i ciało, wówczas duch człowieka staje się bezużyteczny. Zewnętrzny człowiek umacnia się nad wewnętrznym i staje się tak, że ostatnie rzeczy będą gorsze od tych, które kiedyś czynił w świecie.

A zatem ciało nasze z odnowionym duchem, zbawioną duszą dzięki Chrystusowi, stało się Świętym Bożym Przybytkiem w Panu [Ef.2,21] i należy się mu szacunek, wielki szacunek. Nie wolno go bezcześcić, nie wolno dla niego zapożyczać wzorców ze skażonego świata, bo tam dla odnowionego ducha nie ma nic pożytecznego, tam panuje ciemność i śmierć, a ty masz życie i to życie w obfitości.

Chciałbym się teraz zatrzymać przy wyrazie tytułowym tego tekstu: ''niezniszczalny''. Niezniszczalny to znaczy wieczny. Wniosek stąd oczywisty, iż człowiek każdy, który zaistnieje w łonie matki dzięki pomysłowości Stwórcy i zostanie odpowiednio utkany w głębinach ziemi i poukładany, jak mówi dr Newman, z 600 miliardów komórek, jest wieczny. Jest zbyt cennym w oczach Stwórcy, by trwał tylko chwilę na ziemi, to jest lat 70 czy 80, a potem został unicestwiony, jak to niektórzy by chcieli. Tak nie może się skończyć historia człowieka i na pewno tak nie jest. Tylko Biblia mówi całą prawdę o człowieku. Dzięki tchnieniu Boga duch człowieka, ten wewnętrzny człowiek, o którym wspomniałem wcześniej, nigdy nie zginie i nigdy nie umrze, ale wróci tam, skąd przyszedł. Wróci się proch do ziemi, tak jak nim był, duch zaś wróci do Boga, który go dał [Kazn. 12,7].

Wrócę teraz do pytania postawionego we wstępie za psalmistą: czymże jest człowiek? I tu należy odpowiedzieć jasno i przejrzyście, a najbardziej przejrzyście o człowieku mówi Biblia, człowiek jest dziełem Boga, dziełem palców Jego, którymi kształtował księżyc i gwiazdy. Ukształtował Pan Bóg człowieka z prochu ziemi i tchnął w nozdrza jego dech życia. Wtedy stał się człowiek istotą żywą [1Moj.2,7].

A zatem zanućmy wraz z piewcą z betlejemskich stepów, z Dawidem, powtórzmy za nim jego słowa, bo są prawdziwe i nikt nie może ich poprawić ani zmienić. One były wyśpiewane pod natchnieniem Bożego Ducha i takimi dzisiaj są:

Zbyt cudowna jest dla mnie ta wiedza, zbyt wzniosła, bym ją pojął. Dokąd ujdę przed Duchem Twoim i dokąd przed obliczem Twoim ucieknę. Jeśli wstąpię do nieba, Ty tam jesteś, a jeśli przygotuję sobie posłanie w krainie umarłych, i tam jesteś... Jak niezgłębione są myśli Twe, o Boże, jak wielka jest ich liczba. Gdybym chciał je zliczyć, byłoby ich więcej niż piasku, gdybym skończył, jeszcze byłbym z Tobą [Ps.139,6-8 i17-18].